Życie jako bojowanie
+ J.M.J.
O prawdo, o życie cierniste,
By przejść przez ciebie zwycięsko,
Trzeba się oprzeć o Ciebie, Chryste,
I z Tobą być zawsze blisko.
Bez Ciebie, Chryste, nie umiałabym cierpieć,
Sama z siebie nie umiałabym się zmierzyć z przeciwnościami,
Sama nie miałabym odwagi z Twego kielicha pić,
Aleś Ty, Panie, zawsze jest ze mną – i wiedziesz mnie tajemniczymi drogami.
I rozpoczęłam walkę, słabe dziecię w Imię Twoje.
Walczyłam mężnie, choć nieraz bezskutecznie,
I wiem, że miłe Ci były wysiłki moje,
I wiem, że tylko wysiłek nagradzasz wiecznie.
O prawdo, o walko na śmierć i życie,
Gdym stanęła do walki, jako rycerz niedoświadczony,
Uczułam, że mam krew rycerza, alem jeszcze dziecię, .
Dlatego, o Chryste, Twej mi było potrzeba pomocy i obrony.
Nie spocznie me serce w wysiłku i walce,
Aż mnie wezwiesz Sam z placu boju,
Stanę przed Tobą nie po nagrodę i kobierce,
Ale po to, by w Tobie zatonąć na wieki w pokoju.
(Dzienniczek nr 1654)